poniedziałek, października 21, 2019

Czy edukacja seksualna jest potrzebna w polskich szkołach?

Czy edukacja seksualna jest potrzebna w polskich szkołach?
Ostatnio zrobiło się dość głośno na temat edukacji seksualnej w Polsce. Spowodowane to jest polityczną nagonką jakoby edukacja seksualna prowadziła do deprywacji młodych ludzi, a także namawiała do masturbacji i innych czynności seksualnych, homoseksualizmu a także ponoć rozbudza  je seksualnie... 



Gdy tylko przeczytałam te i podobne zarzuty kierowane w kierunku osób prowadzących i organizujących edukację seksualną to pomyślałam sobie o tym, jak to nasza polska młodzież musi być seksualnie niewyżyta! 

Skoro przekazywanie wiedzy i dowiadywanie się na tematy związane z ludzką seksualnością, która notabene dotyczy każdego człowieka, jest gorsząca to przychodzą mi na myśl kolejne pytania: w jaki sposób młodzież ma dowiadywać się o  przebiegu ciąży?; jak wygląda poród?; gdzie mają szukać informacji o tym co warto a czego wręcz nie należy robić w czasie ciąży?; skąd nastolatkowie mają wiedzieć jak budować relacje z innymi, po to by być dobrymi żonami/ mężami?; jak kontrolować swoje ciało?; skąd mają wiedzieć że są wykorzystywane? ..... takich pytań można by mnożyć i mnożyć... 

Pytam się więc skąd? Może Wy mi odpowiecie... Może powiecie mi dlaczego cofamy się do średniowiecza? Czy nie sądzicie, że świadomość własnego ciała oraz wiedza dotycząca ludzkiej seksualności pozwoli nam właśnie ochronić młodzież przed wykorzystaniem seksualnym i przemocą?

Już i tak edukacja seksualna leży i kwiczy i błaga, o to by jeszcze bardziej i to w sposób naukowy (czyli obiektywny) przekazywać potrzebną wiedzę młodym pokoleniom.

W tym wpisie chce Wam pokazać czym jest edukacja seksualna, jakie są jej cele, treści a także zachęcić Was do tego Drodzy Rodzice, by Wasze pociechy uczęszczały na tego typu zajęcia.




EDUKACJA SEKSUALNA CZYLI CO?

Tak jak już wspomniałam edukacja seksualna to zagadnienie kontrowersyjne, bo jest  tematem  ważnym z punktu widzenia młodych ludzi dorastających do pełnienia ról osób dorosłych i jednocześnie uwikłana w sieć stereotypów, poglądów prawnych i ideologii. 

Edukacja seksualna w różnych zagranicznych i polskich publikacjach funkcjonuje pod pojęciami takimi jak: wychowanie do życia w rodzinie, przysposobienie do życia w rodzinie, wychowanie seksualne. Wszystkie te pojęcia sprowadzają się do opisu jednych z najważniejszych kwestii wychowania czyli do wychowania do życia w społeczeństwie, w zdrowiu fizycznym i psychicznym, do przygotowania do życia w rodzinie, przygotowania do pełnienia ról w życiu dorosłym, poznania własnej płci i  tożsamości płciowej. Wszystkie te zagadnienia mieszczą się w definicji edukacji seksualnej. 
 Najbardziej złożoną definicją jednak jest definicja Światowej Organizacji Zdrowia, którą poniżej przytoczę: 
Edukacja seksualna oznacza naukę o kognitywnych (poznawczych), emocjonalnych, społecznych, interaktywnych i fizycznych aspektach seksualności. Edukacja seksualna rozpoczyna się we wczesnym dzieciństwie i prowadzona jest dalej w okresie młodzieńczym oraz w okresie dorosłości. W przypadku dzieci i młodzieży jej celem jest wspieranie i ochrona rozwoju seksualnego(…).
Dopełnieniem powyższej definicji są słowa M. Trawińskiej, które określają edukację seksualną jako ogół oddziaływań grup społecznych, podejmowanych przez różne instytucje (takie jak państwo, różne organizacje), programy tworzone przez media oraz agendy międzynarodowe, których celem jest dostarczanie wiedzy (w różnych fazach życia), samopoznanie młodego człowieka, nauka wyrażania emocji oraz zachowań. Mamy tutaj przede wszystkim funkcję społeczną, poznawczą, emocjonalną, rozwojową (ponieważ jest określona w czasie), psychologiczną (bo dotyka sfer tożsamości płciowej). 

W Polsce cele i treści edukacji seksualnej zostały określone na podstawie podstawy programowej stworzonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Możecie ją znaleźć między innymi pod tym linkiem: PODSTAWA PROGRAMOWA

Abstrahując już teraz od formalnych dokumentów określających to, czym edukacja seksualna będzie zajmować się w danym kraju to istnieją również ideologiczne przesłanki, które maja wpływ na cele i treści edukacji seksualnej, takie jak na przykład :

  • cele chrześcijańskie, które zakładają, że edukacja seksualna powinna skupić się na nauczaniu w kierunku samopoznania, dzięki któremu możliwa jest samokontrola do życia samotnie, w rodzinie, małżeństwie czy celibacie. Krótko mówiąc wychowuje się człowieka, który ma określone wartości. 
  • cele liberalne zakładają poszerzanie wiedzy młodych osób dotyczących ich płciowości, nauczanie tego, w jaki sposób realizować potrzebę seksualną i jednocześnie w jaki sposób unikać niechcianych konsekwencji w tym zakresie. 
  • cele personalistyczne skupiają się na relacjach międzyludzkich związanych z sferą seksualną. Wychowanie to opiera się na płciowości, wychowania do miłości oraz małżeństwa i rodziny.
Modele edukacji seksualnej 


Na arenie międzynarodowej obecne są różne wizje edukacji seksualnej. Według standardów WHO, można wyróżnić trzy typy edukacji seksualnej.

Typ pierwszy to typ A czyli abstinence education inaczej nazywany wychowaniem do czystości- abstynencji seksualnej. Typ ten przedstawia wychowanie do miłości i zachowanie abstynencji aż do zawarcia związku małżeńskiego. Ważną kwestią jest poznanie własnej kobiecości i męskości, ponieważ wtedy jest możliwość osiągnięcia pełnej dojrzałości, a ta dojrzałość wyraża się w godnym traktowaniu swojej seksualności oraz drugiego człowieka. 

Typ drugi zwany typem B to biological education, czyli biologiczna edukacja seksualna. Edukacja ta zwraca szczególną uwagę na przekazywanie wiedzy w zakresie biologicznym, czyli anatomii i fizjologii człowieka. Dodatkowo poświęca uwagę na środki antykoncepcyjne i metod zapobiegania ciąży. Typ ten wolny jest od wszelkich zasad moralnych i ideologii duchowych.

Trzeci typ C, zwany comprehensive education, czyli złożona edukacja seksualna która zawiera oba powyższe typy. Typ ten bazuje na powyższych zagadnieniach: wiedzy biologicznej w zakresie prokreacji, wiedzy w zakresie rozwoju płciowości, kwestie przemocy seksualnej, środków antykoncepcyjnych, itp.

Każde z tych podejść ma swoje wady i swoje zalety. Nie potrafię powiedzieć, który z nich byłby najodpowiedniejszy. Najważniejsze to być po prostu świadomym tych kwestii! Do tego też Was Rodzice zachęcam! 
Czytajcie, dowiadujcie się, szukajcie pomocy u specjalistów. Lepiej żeby Wasze dzieci dowiedziały i nauczyły się  od Was, jak naprawdę wygląda życie dorosłego człowieka, z czym związana jest seksualność i w jaki sposób budować prawidłowe relacje😉

Spróbujcie odpowiedzieć sobie teraz na pytanie zadane w tytule wpisu: Jak myślicie, czy edukacja seksualna jest potrzebna w polskich szkołach? 

Dzisiaj trochę krótko o edukacji seksualnej, krótki wstęp do dalszych rozważań. Mam nadzieję, że podzielicie się ze mną swoimi przemyśleniami. 





Bibliografia: 
Biuro Regionalne WHO dla Europy i BZgA, Standardy edukacji seksualnej w Europie. Podstawowe zalecenia dla decydentów oraz specjalistów zajmujących się edukacją i zdrowiem, 2002. 
M. Chomczyńska- Miliszkiewicz, Edukacja seksualna w społeczeństwie współczesnym. Konteksty pedagogiczne i psychospołeczne, Wydawnictwo Uniwesytetu Marii Curie- Skłodowskiej, Lublin, 2002.
L. Szymczyk, Wpływ działań edukacyjnych na kształtowanie relacji w rodzinie w aspekcie wychowania seksualnego, Górnośląska Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Kardynała Augusta Hlonda, Mysłowice, 2011.
www.stop-seksualizacji.pl/index.php/edukacja-typu-b/edukacja-typu-a-edukacja-typu-b
K. Urban, ABC edukacji seksualnej, w: Wychowawca, nr 4/2009.

poniedziałek, października 07, 2019

Instrumenty muzyczne- przepisy

Instrumenty muzyczne- przepisy
Przyszła jesień, zrobiło się szaro, buro i deszczowo... I jakoś tak smutno :( 

W taki nastrój i pogodę nie ma nic lepszego niż kreatywne zajęcia wykorzystujące muzykę! :) Muzyka od zawsze jest nam bliska. Muzyka rozwija nasz zmysł słuchu, pobudza kreatywność i poprawia nastrój. 

Zabawy muzyczne są niezwykle lubianym zajęciem w każdym wieku. Wystarczy tylko zobaczyć, w jaki sposób dzieci czy młodzież reaguje w momencie podania im do ręki obojętnie jakiego instrumentu. Naturalną reakcją jest jego wypróbowanie, w jaki sposób się na nim gra i jaki efekt można uzyskać. 
A już najbardziej fantastyczną rzeczą jest kiedy dzieci czy uczniowie mogą stworzyć swój własny instrument, a następnie zagrać na nim! Rozwija poczucie sprawczości, kreatywność, sprawność manualną... 



Dzisiaj przedstawię Wam kilka przepisów, które sprawdzą się w grupie przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Zapraszam do czytania i dzielenia się! :) Dajcie znać w komentarzu, czy znacie jakieś inne przepisy na instrumenty! :)

BUTELKOFON

Potrzebne materiały: 

  • 8 szklanych butelek 
  • 3 drewniane belki/metalowa rama /drewaniana półka
  • Sznurek 
  • Woda 
Wykonanie: 

Pierwszą rzeczą, którą przygotowujemy, jest rama. Na niej będą wisiały butelki. Dwie drewniane belki o długości ok. 1,5m wkopujemy w odległości ok. 1,5m od siebie. Belki te łączymy trzecią, tworząc coś w rodzaju trzepaka. Na tej poziomej belce wieszamy butelki, pierwszą pustą – jej dźwięk to "do", do następnej butelki nalewamy tyle wody by powieszona wydawała dźwięk "si". Wylewając i wlewając wodę stroimy nasz instrument, uzyskując coraz to niższe dźwięki. Można również spróbować ustawić je na płaskiej powierzchni, jednak dźwięk wtedy nie będzie taki sam jak przy powieszonych butelkach :)

Gramy uderzając pałeczkami (drewienkami) w odpowiednie butelki. Można grać nawet na cztery ręce! Komponować! I na pewno wspaniale się bawić!

Butelkofon wymaga trochę przygotowania i czasu, natomiast efekt zapewniam Was murowany! A już szczególnie kiedy dzieci mogą pomóc Ci w jego przygotowaniu! 

GRZECHOTKA

Potrzebne materiały: 

  • Kubek po jogurcie 
  • Garść ryżu, fasoli, kaszy manny itp. 
  • Gumka recepturka
  • Bibułka 
  • Klej do tapet, Naczynie do rozrabiania kleju 

Wykonanie: 
Garść ryżu wsypujemy do kubeczka po jogurcie.  Z arkusza bibułki odrywamy większy kawałek i okrywamy nim otwór kubka. Za pomocą gumki staramy się jak najbardziej napiąć papier. Resztę bibułki drzemy na drobne kawałki, a klej do tapet rozdrabniamy w naczyniu. 
Pokrywamy kubek klejem i zamykającą otwór bibułkę. Oklejamy go kawałkami bibułki. Pozostawiamy grzechotkę do wyschnięcia.

Ponadto zanim przystąpicie do uzupełniania kubeczka dzieci mogą pomalować swoje kubeczki po jogurcie lub przyozdobić je według własnego uznania :)

GRZECHOTKA Z ŻARÓWKI

Potrzebne materiały: 

* Spalona żarówka 
* ½ arkusza gładkiej bibułki 
* Klej do tapet
* Naczynie do rozrabiania kleju 

Wykonanie: 
Drzemy bibułkę na kawałki. Rozrabiamy klej.  Pokrywamy klejem żarówkę i oklejamy kawałkami bibułki.  Ponownie nakładamy klej i przystępujemy do oklejania następnej warstwy skrawków bibułki. Powtarzamy to kilka razy, aż do wyczerpania zapasu bibułki. Jako ostatnią nakładamy warstwę kleju i pozostawiamy do wyschnięcia na dwa dni. Po upływie tego czasu bierzemy grzechotkę i uderzamy nią energicznie o krawędź stołu, aby żarówka się rozbiła. 

Największą atrakcją jest ostatni etap pracy nad grzechotką, gdy wreszcie możemy rozbić żarówkę i po raz pierwszy usłyszeć grzechoczące odłamki szkła wewnątrz instrumentu. 

MARAKASY




Potrzebne materiały: 

  • 2 Puszki po kawie z pokrywką 
  • Kolorowe kartka z kalendarza 
  • Klej 
  • Taśmy ozdobne/ wstążki 
  •  5-10 ziaren grochu/ koralików 
Wykonanie: 

Puszkę po kawie oklejamy kolorową kartką z kalendarza. Dobieramy kolorystycznie kawałki taśmy ozdobnej/ wstążki i przyklejamy je do pokrywki. Do puszki wrzucamy suche ziarna grochu albo koraliki i nakładamy pokrywkę. Trzymając w obu rękach po jednej puszce, kołyszemy nimi energicznie w przód i w tył. Ziarenka rytmicznie stukają, a kolorowe wstążki szeleszczą w takt muzyki. 

CZYNELE

Potrzebne materiały:
  • Listewka dł. 50cm szer. 0,5cm 
  • Farby plakatowe lub lakier, pędzel 
  • 4 zakrętki do butelek lub słoików 
  • 4 kapsle 
  • Gruby gwóźdź, 4 cienkie gwoździe 
  • Młotek 
  • Kawałki wstążek 
  • Nożyczki 
  • Pinezka
Wykonanie: 

Malujemy listewkę na ulubiony kolor. We wszystkich kapslach i zakrętkach robimy w środku otwory grubym gwoździem. Przed przystąpieniem do wbijania gwoździa podkładamy deseczkę, aby nie uszkodzić blatu stołu. Kapsle i zakrętki można polakierować. Cienkimi gwoździkami przybijamy zakrętki i kapsle parami do listewki. Powinny stykać się na przemian denkami i koronami. Gwoździe wbijamy na tyle głęboko, by mocno tkwiły w listewce, ale kapsle i zakrętki muszą się swobodnie kołysać. Odcinamy kawałki kolorowych wstążek różnej długości  mocujemy je pinezką do końca listewki. Pałeczka z czynelami jest gotowa. 

KLAWESY/ KASTANIETY


Potrzebne materiały:
  • 2 drewniane łyżki 
  • Arkusz papieru ściernego 
  • Rzemyk o dł. ok. 20 cm 
  • Ręczna wiertarka 
  • Akwarelki, pędzelek 
  • Lakier bezbarwny 
Wykonanie: 
Kołatki i kastaniety wykonujemy z dwóch drewnianych łyżek. Z odpiłowanych trzonków robimy klawesy, z okrągłych części kastaniety. Za pomocą obu instrumentów możemy wystukiwać rytm melodii. 

Odpiłowane końce trzonków łyżek wygładzamy papierem ściernym. Malujemy trzonki akwarelkami w dowolnie wymyślone wzory. Po wyschnięciu farby spryskujemy bezbarwnym lakierem.  
Kiedy lakier dobrze obeschnie, klawesy są gotowe. Uderzając w nie rytmicznie lub pocierając jedną o drugą wydobywamy z nich dźwięki. 



Kastaniety robimy z odpiłowanych okrągłych części łyżek. Wygładzamy papierem ściernym miejsce przecięcia. W węższym końcu nawiercamy w każdej części po dwa otwory.  Składamy obie części wypukłą stroną na zewnątrz i przewlekamy rzemyk przez otwory. Kastaniety zdobimy dowolnie. Żeby farba się nie rozmazywała spryskujemy instrument lakierem bezbarwnym. 
Chcąc grać, wkładamy środkowy palec w rzemienną pętlę do góry i ujmujemy instrument wnętrzem dłoni. Otwierając i zamykając dłoń wybijamy rytm.


JAJKA PLASTIKOWE

Potrzebne materiały:
  • plastikowe opakowanie po Kinder Niespodziance
  • kaszka manna, kasza, drobny groch, itp. 
  • farby, pędzle/ kolorowy papier, klej
Wykonanie:

Plastikowe opakowanie można przyozdobić według uznania. Do opakowania wrzucamy kaszkę mannę lub inne wybrane przez nas materiały a następnie zamykamy je. I viola! Jajka plastikowe gotowe :)



Bibliografia: 
 M. Bartold. Było śpiewająco! „Zuchowe Wieści” 1994, nr 2 (42), s. 11.
U. Barff, I. Burkhardt, J. Maier, Każde dziecko to potrafi, Warszawa 1995, s. 190-191, 192-193. 
 D. Ruppert. Każde dziecko to potrafi: ze starego – coś nowego. Warszawa. s. 45, 48.


poniedziałek, września 30, 2019

Rewalidacja + przykładowy plan rewalidacji indywidualnej

Rewalidacja + przykładowy plan rewalidacji indywidualnej
Dzisiaj kilka słów o zajęciach rewalidacyjnych. W dzisiejszym wpisie dowiecie się przede wszystkim czym tak naprawdę jest rewalidacja, komu przysługują takie zajęcia oraz w jakim wymiarze są one przeprowadzane. 



Rewalidacja - definicja

O rewalidacji można przeczytać poniższą definicję stworzoną przez prekursorkę pedagogiki specjalnej- Marię Grzegorzewską- wybitna pedagog zajmująca się głównie zagadnieniami związanymi z pedagogiką specjalną: 
Ogólnie biorąc zadania pracy rewalidacyjnej obejmują przywracanie zdrowia i umożliwienie rozwoju fizycznego, kompensowanie braków i uszkodzeń, akcję korygowania, usprawniania i dynamizowania, wykształcenie ogólne i zawodowe jednostki, rewalidację psychiczną jednostki i jej uspołecznienia.

 Definicja ta opiera się na trzech filarach:

  1. Kompensacja- zastępowanie uszkodzonych funkcji, innymi możliwościami,
  2. Korekta niesprawnie działających narządów poprzez np. leczenie (np. osoba niedosłysząca będzie nosiła aparat słuchowy),
  3. Usprawnianie - praca nad mocnymi stronami dziecka, wykorzystanie potencjału rozwojowego.
Krótko mówiąc rewalidacja to oddziaływanie wychowawcze, edukacyjne i terapeutyczne, które umożliwi dziecku z niepełnosprawnością wykorzystanie potencjału rozwojowego (psychicznego i fizycznego). Zajęcia te mają za zadanie przystosowanie do funkcjonowania w środowisku społecznym. 

Zajęcia rewalidacyjne- dla kogo? 

O zajęciach rewalidacyjnych zapewne usłyszą rodzice, których dziecko posiada orzeczenie o kształceniu specjalnym. O uczniach ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi i pomocy psychologiczno- pedagogicznej wspominałam w poniższych wpisach: 


Czym nie są zajęcia rewalidacyjne? 

Nie należy mylić zajęć rewalidacyjnych z zajęciami specjalistycznymi organizowanych w placówkach oświatowych.

Zajęcia rewalidacyjne - są prowadzone ze względu na posiadanie orzeczenia o kształceniu specjalnym 
[Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 7 lutego 2012 roku w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych (Dz. U. 2012 nr 0 poz. 204]

Zajęcia specjalistyczne- są prowadzone w ramach pomocy psychologiczno- pedagogicznej. Przykładami takich zajęć są: zajęcia logopedyczne, zajęcia korekcyjno- kompensacyjne, itp. 
[Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 kwietnia 2013 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach]

Obie formy zajęć są regulowane przez dwa różne dokumenty prawne i nie są takimi samymi rodzajami zajęć! 

Zajęcia rewalidacyjne- wymiar

Dla uczniów z niepełnosprawnością, którzy uczęszczają do klasy ogólnodostępnej lub integracyjnej powinni mieć zorganizowane 2 godziny (zegarowe) obowiązkowych zajęć na każdym etapie kształcenia. 


Przykładowy program rewalidacji 

Dzielę się z Wami przykładowym planem rewalidacji. Jest on dość ogólnym i uniwersalnym, dlatego wydaje mi się każdy znajdzie coś dla siebie. Należy wziąć pod uwagę fakt, że plan rewalidacyjny tworzy się na podstawie orzeczenia o kształceniu specjalnym, IPET-u, WOPFU (dokumentów, o których mówiłam już wcześniej).

Jest to schemat programu, dlatego pamiętajcie o tym, by dopasować go do Waszego ucznia! 


Mam nadzieję, że post był dla Was przydatny. Dajcie znać w komentarzu Wasze spostrzeżenia na temat zajęć rewalidacyjnych :)

środa, września 25, 2019

7 gier bez których nie wyobrażam sobie moich zajęć

7 gier bez których nie wyobrażam sobie moich zajęć

Pewnie nie raz i nie dwa zastanawialiście się nad kupnem jakieś planszówki czy gry edukacyjnej. Jesteście w sklepie zabawkowym lub jakimś innym powiedzmy online, przeglądacie ofertę i myślicie sobie "O zgrozo!"... 

Tak właśnie, jest tyle ofert, że trudno wybrać coś sensownego . Coś, co jednocześnie uczyłoby owego czegoś i bawiło, a nawet zabawiało w taki sam sposób jak uwielbiany przez niego tablet czy telefon :) Cóż wybrać... 



Poniżej przedstawię Wam moje ulubione i sprawdzone podczas zajęć rewalidacyjnych planszówki i gry. Niektóre z nich jeśli nie większość pewnie jest Wam znana. Dajcie znać w komentarzu co o nich myślicie? A może macie jakiś swoich ulubiońców? :) 


1. TANGRAM


Jest moim "must have" jeśli omawiam z dzieciakami kształty. Tangram jest świetną grą, dzięki której dziecko: 

  • rozpoznaje i nazywa figury geometryczne,
  • w zależności od tego, jaki tangram macie- również rozpoznaje kolory,
  • układa figury według wzoru, przez co doskonali wizualizację przestrzenną, 
  • rozpoznaje kąty proste, 
  • rozpoznaje odcinki równoległe i prostopadłe, itp. 
Grę jak widzicie można wykorzystać na różne sposoby. Gra ta nie ma ograniczeń wiekowych. Tangram zaliczany jest do gier logicznych. Nie jest to bardzo droga pomoc, ja swoją kupiłam bodajże na jakieś promocji w Lidlu ;) Natomiast jeśli komuś nie przeszkadza wersja papierowa, również takową można wydrukować, zalaminować i wyciąć i voila! :)







2. DOBBLE

To jest moja miłość od pierwszego ... zagrania ;) Jak krótko mogłabym opisać tę grę? Gra na spostrzegawczość i refleks... Co w dzisiejszych czasach jest ważną kompetencją ;) Głównym celem tej gry jest znalezienie dwóch takich samych symboli na dwóch kartach w jak najkrótszym czasie. Dobble jest również super grą do przełamania pierwszego oporu, może być grą integracyjną. 




3. STATKI

Kolejny klasyk. W statki chyba każdy grać umie. Gra świetnie sprawdza się przy nauce kodowania/ programowania. Można taką grę zakupić, albo po prostu wydrukować plansze :) 


http://www.zabawyzprogramowaniem.edu.pl/index.php?c=article&id=31


4. BALANCE

Ile frajdy, ile śmiechu i koncentracji jest w trakcie tej gry. Gra Balance została przeze mnie wynaleziona, dzięki mojej koleżance ze studiów. Mini wersja tej gry jest do kupienia w Tigerze. Wygląda ona jak na zdjęciu. Głównym celem jest ułożenie poszczególnych elementów na półkolistej podstawce. Gra Balance ćwiczy koncentrację uwagi, motorykę małą oraz wizualizację przestrzenną. 








5. KARTY DO GRY

Któżby pomyślał, że karty mogą posłużyć nam w celach edukacyjnych. Gier w karty jest mnóstwo. Natomiast moim klasykiem (szczególnie w edukacji wczesnoszkolnej) jest układanie kart według wartości. Brzmi prosto, ale niektóre dzieci mają z tym problem. Po pierwsze ćwiczymy tutaj układanie cyfr i ich rozpoznawanie i po drugie koncentrację uwagi. Można również układać karty według kształtów i kolorów. Karty do gry to must! :) (szczególnie takie z Minionkami :D) 



6. DIXIT

Kolejna moja miłość <3 Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że jest to gra dla dzieci powyżej 8 lat, kiedy to rozwój myślenia abstrakcyjnego jest już na wysokim poziomie. Grę można wykorzystać na różne sposoby. Standardowe zasady są świetne w integracji grupy i wzmocnienia więzi i rozwoju myślenia abstrakcyjnego i skojarzeń. Można również wykorzystać karty Dixit jako karty dialogowe w celach terapeutycznych. Karty te nadają się do rozmów o emocjach, marzeniach, różnych kontekstach społecznych.  




7. Monopol Junior
https://beta.smyk.com/p/monopoly-junior-gra-ekonomiczna-i4932976





















Mam takiego ucznia, który non- stop grałby tylko w Monopoly Junior. Również widzę w niej kilka superlatyw:

  • nauka posługiwania się pieniądzem, 
  • doskonalenie umiejętności liczenia,
  • nauka rozporządzania przedmiotami, 
  • nauka przeżywania sukcesów i porażek, 
  • nauka czekania na swoją kolej, 
  • doskonalenie koncentracji uwagi, itp.
Gra do najtańszych nie należy, ale może być świetnym prezentem na urodziny, czy święta :)
 

Oczywiście istnieje wiele innych gier do zarekomendowania! Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się napisać o tym kolejny post. 
Jakie są Wasze "must" gry w pracy czy w domu? Dajcie znać w komentarzu :)

poniedziałek, września 23, 2019

Nauczyciel współorganizujący kształcenie specjalne- nierób i leniwiec?

Nauczyciel współorganizujący kształcenie specjalne- nierób i leniwiec?
Nauczyciel to ktoś bardzo wyjątkowy, kto potrafi wykorzystać swoją pomysłowość, dobroć i dociekliwy umysł do wypracowania rzadkiej umiejętności zachęcania innych do myślenia, marzenia, poznawania, próbowania, działania!
B. Conklin


 

 
Ciekawa jestem, jak ten cytat moglibyśmy odnieść do nauczyciela wspomagającego. W końcu nie pełni roli "pierwszych skrzypiec", jest sobie gdzieś tam w klasie, po cichutku komuś szepcze coś do ucha nie prowadzi zajęć, ba! nawet nie musi ich przygotowywać! Można by podsumwać bierze kasę, za siedzenie i nic nie robienie. Czy aby na pewno?

W dziejszym wpisie przyjrzymy się pracy nauczyciela wspomagającego w praktyce. Opowiem Wam, jak wygląda moja praca; czy aby na pewno tak jest, że nauczyciel wspomagający nic nie robi, a jeśli robi to co dokładnie.

Kwalifikacje nauczyciela wspomagającego 

Chce obalić tutaj pierwszy stereotyp krążący w środowisku rodziców, uczniów i również nauczycieli (niestety). Osoba na tym stanowisku, nie jest pierwszą lepszą osobą "z ulicy". 
Nauczyciel wspomagający to osoba posiadająca wykształcenie wyższe pedagogiczne  z zakresu pedagogiki specjalnej. Krótko mówiąc jest pedagogiem specjalnym. Porównując osobę na tym stanowisku z tzw. przedmiotowcem postawilibyśmy znak równości. Nie ma, a raczej nie powinno być różnic w zakresie traktowania nauczyciela wspomagającego czy nauczyciela języka polskiego. Po prostu każdy z nich pełni inne obowiązki. I na tym polega zasadnicza różnica. 

Powiem więcej, często pedagodzy specjalni posiadają większe kwalifikacje. Z czego to się bierze? A no z tego, że pedagog specjalny co rusz musi się dokształcać, a to z zakresu np. komunikacji alternatywnej, albo różych metod terapii, nauczania, itp. A już szczególnie ważne jest poznawanie specyfiki danego zaburzenia czy niepełnosprawności, stąd też różne szkolenia doszkalające w tym zakresie. 
Nie oznacza to, że chce tutaj podważyć kwalifikacje innych nauczycieli, którzy na pewno również się dokształcają, generuje tutaj. 

Obowiązki nauczyciela wspomagającego 

Pierwszym i najważniejszym obowiązkiem nauczyciela wspomagającego jest współorganizowanie kształcenia (w przedszkolach ogólnodostępnych z oddziałami integracyjnymi, przedszkolach integracyjnych, szkołach ogólnodostępnych z oddziałami integracyjnymi i szkołach integracyjnych) oraz realizowanie zaleceń zawartych w orzeczeniu o kształceniu specjalnym. Reguluje to Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 2017→ROZPORZĄDZENIE MEN 2017

Ponadto, według przepisów nauczyciele wspomagający:


  • prowadzą wspólnie z innymi nauczycielami zajęcia edukacyjne oraz wspólnie z innymi nauczycielami, specjalistami i wychowawcami grup wychowawczych realizują zintegrowane działania i zajęcia określone w programie;
  • prowadzą wspólnie z innymi nauczycielami, specjalistami i wychowawcami grup wychowawczych pracę wychowawczą z uczniami niepełnosprawnymi, niedostosowanymi społecznie oraz zagrożonymi niedostosowaniem społecznym;
  • uczestniczą, w miarę potrzeb, w zajęciach edukacyjnych prowadzonych przez innych nauczycieli oraz w zintegrowanych działaniach i zajęciach, określonych w programie, realizowanych przez nauczycieli, specjalistów i wychowawców grup wychowawczych; 
  • udzielają pomocy nauczycielom prowadzącym zajęcia edukacyjne oraz nauczycielom, specjalistom i wychowawcom grup wychowawczych realizującym zintegrowane działania i zajęcia, określone w programie, w doborze form i metod pracy z uczniami niepełnosprawnymi, niedostosowanymi społecznie oraz zagrożonymi niedostosowaniem społecznym;
  • prowadzą zajęcia zajęcia rewalidacyjne, resocjalizacyjne, socjoterapeutyczne lubi inne wynikające z orzeczenia o kształceniu specjalnym. 
Krótko mówiąc, może i nie prowadzimy zajęć dydaktycznych, może i nie musimy przygotowywać się co lekcję, co w tym przypadku można by było uznać za dość naciągane. Patrząc na nauczyciela wspomagającego pracującego w klasie powiedzmy 7 A gdzie mamy chemię, biologię, dwa języki, matematykę, fizykę i inne cuda wianki... Tak, tak nauczyciel wspomagający musi mieć chociaż podstawową wiedzę z tych przedmiotów, po to by móc ewentualnie wyjaśnić lub przygotować odpowiednie materiały dla ucznia, który wymaga odpowiedniego wsparcia z danego przedmiotu. 

Nauczyciel wspomagający ma być specjalistą w swojej dziedzinie ale wcale nie musi wiedzieć, w jaki sposób przebiega fotosynteza u roślin, lub czym są meandry... Nauczyciel wspomagający musi często siedzieć i przypominać sobie wiadomości z poszczególnych przedmiotów. W takim przypadku nazywanie go leniwcem, czy nierobem, było by dość niesprawiedliwe, nie sądzisz? 

Ponadto, nauczyciel- pedagog specjalny organizuje wraz z zespołem pomoc psychologiczno- pedagogiczną w placówce oświatowej oraz jest odpowiedzialny za przygotowywanie odpowiednich dokumentów. Pisałam o tym, już na blogu, linki poniżej:


Dodatkowo, należy dodać, że nauczyciel wspomagający powinien ściśle współracować z rodzicami. Często nie jest to praca łatwa, dlatego, że dzieciaki pochodzą z różnych środowisk. Często trudno jest wypracować wspólny front działania w szkole i w domu. 


NAUCZYCIEL WSPOMAGAJĄCY- NIERÓB I LENIWIEC?

Przedstawię Wam teraz opinie różnych osób z różnych środowisk na temat nauczyciela wspomagającego. Dajcie znać w komenatrzu, jak Wy się do tego ustosunkowujecie :)

 " A no bo Ty jesteś pedagogiem specjalnym to na pewno dasz radę z taką trudną grupą"
Hola, hola! Pedagog specjalny to nie złoty środek na wszystko. Pamiętajmy o tym! 

 „Tobie to dobrze, nie musisz nic robić po powrocie do domu”
Czy aby na pewno? 

"Jest to chyba mało ambitna posada, co?" 
Tutaj, chyba kwestia indywidualna, jeżeli mamy nauczyciela profesjonalistę z powołania, to i nawet "mało ambitna" posada staje się ambitną :)

"Praca jeden na jeden, masz na pewno lżej niż z całą grupą" 
Oj, to na pewno! Gorzej kiedy dziecko przejawia zachowania agresywne, autoagresywne, nadpobudliwości psychoruchowej, buntownicze. Wtedy to jest dopiero lekko! :)


Podsumowanie 

Nie będę okłamywać, praca pedagoga specjalnego generalnie nie należy do najłatwiejszych. Należy bowiem do tych, które dają największa satysfakcję :) Każdy nawet najmniejszy postęp ucznia daje niezwykłego kopa do działania. 

Na pytanie zadane w tytule wpisu mam nadzieję, że odpowiedzieliście sobie sami :)

Dajcie znać w komentarzu, czy wpis był dla Was przydatny. Śmiało też zadawajcie pytania :)














piątek, września 20, 2019

Królewna Zosia i kolorowe kształty- klocki Dienesa

Królewna Zosia i kolorowe kształty- klocki Dienesa
Do dziś pamiętam moje zajęcia na studiach z edukacji matematycznej. Matematyka nigdy nie była moją mocną stroną, ale uwierzcie mi dzięki tym zajęciom dowiedziałam się, że matematyka wcale ale to WCALE nie musi być nudna i schematyczna!



Drodzy Nauczyciele, a nawet i Rodzice!, przedstawiam Wam naukę matematyki w formie zabawy. Oczywiście weźmy pod uwagę fakt, że to co Wam dziś zaproponuje można wykorzystać w przedszkolu oraz w edukacji wczesnoszkolnej (klasy 1-3). 

Nauka w przedszkolu i w edukacji wczesnoszkolnej MUSI zawierać elementy zabawy. A zajęcia matematyczne dają nam tyle możliwości, że hoho!

Dzisiaj chce Wam zaproponować naukę figur geometrycznych za pomocą klocków Dienesa. Dzięki nim można przekazać wiedzę na temat: 
  • wyodrębnianie cech wielkościowych oraz ich porównywanie,
  • klasyfikowanie przedmiotów według cech jakościowych,
  • wyodrębnianie zbiorów, których elementy spełniają określone warunki,
  • określanie warunków spełnianych przez elementy danego zbioru,
  • podział zbioru na podzbiory,
  • wyznaczanie części wspólnej, sumy i różnicy zbiorów,
  • pojęcie zbioru pustego,
  • kształtowanie pojęcia relacji i funkcji, ze szczególnym uwzględnieniem relacji równoliczności zbiorów. 
Wiele inspiracja zabaw tymi klockami → KLOCKI DIENESA
Źródło: educol.pl

Źródło: edusklep.pl


Ja natomiast dzisiaj chce Wam przedstawić moją propozycję zajęć z wykorzystaniem tychże klocków. Jednak pragnę dodać, że jeśli nie macie wystarczającego budżetu na zakup takiej pomocy, śmiało możecie tworzyć swoje klocki, czy plansze. 

OPOWIADANIE " KRÓLEWNA ZOSIA I KOLOROWE KSZTAŁTY" 

Kiedyś zainspirowana napisałam opowiadanie, które śmiało można wykorzystać w ramach edukacji matematycznej przy pomocy klocków Dienesa. Zaznaczam, że opowiadanie może być wprowadzeniem do zabaw z klockami. Możecie w klasie/ w domu ukryć klocki w jakimś tajemniczym worku i.....

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma dolinami żyła sobie królewna o imieniu Zosia. Zosia, choć była małą dziewczynką mieszkała w ogromnym zamku, który otoczony był ze wszystkich stron  wodą. Woda ta jednak miała magiczne właściwości. Królewna Zosia nie do końca rozumiała, co to znaczy że woda ma magiczne właściwości. Postanowiła więc dowiedzieć się o magicznej wodzie.
Królewna Zosia przeszła przez ogród gdzie znajdowała się  dróżka do zamkowej przystani, po to aby zobaczyć jak wygląda woda. 
- Mokra, niebieska woda. Normalna woda- powiedziała królewna Zosia, dotykając lekko wody, która od razu zmieniła kolor na czerwony.
-To nie jest normalna woda!
- Kto to powiedział? – zapytała królewna troszkę przestraszona.
- Jestem strażnikiem Wody. Dbam o to, aby podróżni mogli bezpiecznie przedostać się do zamku. Za każdym razem, gdy dotykasz wody  bez tajemnej wiedzy, zmienia ona kolor i nie pozwala przedostać się podróżnym  ani do zamku, ani do krain odległych od naszej wyspy. Królewno Zofio, niedługo staniesz się królową, dlatego musisz wiedzieć jak należy obchodzić się z wodą otaczającą Twój zamek. Czy chcesz się tego nauczyć?
-Tak, oczywiście.  Ale czy to jest trudne?  - zapytała królewna Zosia
- Wiedza o Wodzie nie jest trudna dla tych co chcą ją poznać. Aby móc poruszać się po magicznej wodzie, musisz poznać  4 rodzaje kształtów: koło, kwadrat, trójkąt i prostokąt. Rozejrzyj się dookoła, przyjdź jutro i wskaż mi te wszystkie kształty, a poznasz wiedze tajemną.
Królewna Zosia nie wiedziała co ma zrobić. Słyszała wcześniej o Wszystkich tych kształtach. Jednak nie zastanawiała się gdzie one mogą być schowane.
Królewna poszła do maga. W końcu On wie wszystko o magii, może i Wszystkie kształty nie będą mu obce.
- Królewno Zosiu kształty są wszędzie. Rozejrzyj się po moim magowym gabinecie. Tu są okna. Okna mają kształt koła. A drzwi przez które weszłaś są w kształcie prostokąta. Kominek w którym rozpalam ogień ma kształt kwadratu. Nawet moja czapka niewidka przypomina kształtem trójkąt.
- Teraz już wiem jak wyglądają: koło, kwadrat, trójkąt i prostokąt! Pójdę ich poszukać.
Gdy królewna Zosia wyszła z domu Maga , od razu zauważyła, że jest on w kształcie kwadratu. Przed domem Maga rosły drzewa, które wyglądały jak zielone trójkąty. A obok nich spał magiczny smok Maga, w czarnej budzie w kształcie prostokąta. Ile tutaj  wszystkich kształtów- wykrzyknęła Zosia.
- Wyspa, na której mieszkam jest w kształcie koła. A zamek ma kształt prostokąta. Wieże  zamku są jak trójkąty, a kominy w kształcie kwadratów. – wyliczała Zosia.
Słońce, które świeci nad nami jest kołem, a trawa która rośnie przypomina małe trójkąty.
Z taką wiedzą, królewna Zosia poszła do strażnika Wody.
- Widzę, królewno, że poznałaś nasze Wszystkie kształty. Teraz proszę Cię zabierz klocki, które są umieszczone w brązowej skrzyni za Tobą.
Aby dowiedzieć się w jaki sposób poruszają się podróżni.: połóż koło obok koła.  A nad kołami , włóż prostokąt. Nad prostokątem postaw trójkąt. Kwadrat mieści się w prostokącie.  Czy już wiesz co to za pojazd?
- Tak, tak!  Przecież to królewski helikopter!
- Królewno Zosiu, aby przedostać się przez wielką wodę, musisz znać wszystkie kształty, dzięki nim możesz ułożyć co tylko chcesz! 

Co można zrobić z takim opowiadaniem i klockami?
Masę różnych inspirujących rzeczy!

Po pierwsze, dzięki opowiadaniu zaznajomiliście dzieci z figurami geometrycznymi, z ich nazwami i wyglądem. Trochę ubocznym elementem jest tutaj nauka, czy przypomnienie kolorów. 

Po drugie, możecie zaproponować dzieciom zabawę "Tajemnicze klocki":
Klocki są  ukryte w ciemnym worku. Każde dziecko wyciąga jeden klocek, musi powiedzieć jaki ma kształt , wielkości grubość oraz po czym to rozpoznał.
Następnie gdy każdy wylosuje klocek, Dzielimy grupę na mniejsze zespoły wg kolorów tych klocków. Każda grupa ma za zadanie ułożenie obrazka z tych klocków które posiadają. 

Po trzecie, wyszukiwanie różnych kształtów w otoczeniu dziecka. 

Po czwarte, pozwólcie dzieciom pobawić się klockami, pomanipulować nimi według własnego pomysłu. Zapewniam Was, że dzieci już same znajdą zastosowanie do takich klocków :)

Po piąte, możecie wykorzystać plansze, które są dołączone do klocków. 

Po szóste, wykorzystać zabawy, które proponuje Wam z bloga "Moje dzieci kreatywnie" (link wyżej). 

Jak podoba Wam się taka pomoc dydaktyczna? Jakie są Wasze pomysły na wykorzystanie klocków w edukacji matematycznej? 


Bibliografia: 
Maria Radwiłowicz, Zofia Morawska, Metodyka nauczania początkowego, WSiP, 1986.

środa, września 18, 2019

Uczeń o specjalnych potrzebach edukacyjnych w klasie szkolnej cz.3 WOPFU

Uczeń o specjalnych potrzebach edukacyjnych w klasie szkolnej cz.3 WOPFU
W dzisiejszym wpisie weźmiemy na tapetę kolejny dokument, który w świetle nowych przepisów z 2017 roku* stanowi ważny element w pomocy psychologiczno- pedagogicznej w szkole i w przedszkolu.
Wielospecjalistyczna Ocena Poziomu Funkcjonowania Ucznia (WOPFU) to krótko mówiąc wiedza na temat ucznia i jego funkcjonowania pochodząca od wszystkich nauczycieli, specjalistów pracujących z uczniem oraz rodziców w konkretnym czasie. 



Czym jest WOPFU i do czego jest on wykorzystywany? 

W poprzednich wpisach wspominałam o uczniu ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi→
Uczeń z SPE  i o pomocy psychologiczno- pedagogicznej, która udzielana jest w placówkach oświatowych uczniom, którzy jej wymagają. 
Grupami uczniów, którzy są objęci taką pomocą są to m.in. uczniowie z orzeczeniem o kształceniu specjalnym czy uczniowie z opinią o specyficznych trudnościach w uczeniu się (dysleksja, dysortografia, itp.). 

Dla uczniów z orzeczeniem o kształceniu specjalnym wydanym przez Poradnią Psychologiczno- Pedagogiczną niebędne jest przygotowanie dokumentu zwanego IPET-em, czyli Indywidualnym Programem Edukacyjno- Terapeutycznym →IPET . 

Zanim jednak zabierzemy się za pisanie IPET-u niezbędne jest wykonanie Wielospecjalistycznej Oceny Poziomu Funkcjonowania Ucznia. Dokument ten pokazuje nam, specjalistom i rodzicom obraz funkcjonowania dziecka w przedszkolu czy w szkole. Obejmuje ona powyższe zagadnienia: 

  • poziomu wiedzy i umiejętności,
  • potrzeb rozwojowych i edukacyjnych,
  • zakresu możliwości psychofizycznych i ograniczeń oraz trudności.
Taka ocena funkcjonowania dziecka wraz z wnioskami oraz zaleceniami zawartymi w orzeczeniu o kształceniu specjalnym pozwoli nam na napisanie IPET-u. 

Kto jest odpowiedzialny za przygotowanie WOPFU? 

Tak samo jak w przypadku IPET-u, organem odpowiedzialnym za przygotowanie WOPFU jest zespół, w którego w skład wchodzą nauczyciele, specjaliści pracujący z dzieckiem. Dodatkowo na wniosek dyrektora placówki w spotkaniach zespołu mogą brać udział przedstawiciele poradni psychologiczno-pedagogicznej (w tym poradni specjalistycznej), asystent lub pomoc nauczyciela, a za zgodą rodziców/opiekunów prawnych – inne osoby tj. lekarze, pediatra, itp. Warto również pamiętać, że rodzice również mają prawo do uczestniczenia w pracach zespołu.  

Skąd czerpać wiedzę do przygotowania WOPFU? 

1. Wywiad pedagogiczny 
Pamiętajmy, że niezwykłą skarbnicą wiedzy są: 
- sami rodzice, 
- uczniowie, 
- nauczyciele prowadzący zajęcia, 
- wychowawca klasy, 
- specjaliści współpracujący z dzieckiem np. logopeda, rehabilitant,
- lekarze,itp. 

2. Obserwacja pedagogiczna
Pamiętajmy też o tym by przeprowadzać regularnie obserwacje pedagogiczną, która całościowo ukazuje nam funkcjonowanie ucznia. 

Arkusz obserwacji → ARKUSZ OBSERWACJI UCZNIA

3. Zapoznanie się z dokumentacją dziecka

Niezwykle ważne jest zapoznanie się z dokumentacją dziecka, a głównym źródłem informacji powinno być orzeczenie o kształceniu specjalnym. 

Nie zapominajmy również o wszelkich wytworach dziecka tj. prace plastyczne, techniczne, zeszyty, karty pracy, itp. 

Jak często przygotowuje się WOPFU? 

  • Tak jak już wspomniałam WOPFU przygotowuje się przed IPET-em, tzn. do 30 września lub do 30 dni po uzyskaniu orzeczenia. 
  • zespół ma obowiązek przygotowanie takiej oceny co najmniej dwa razy w roku szkolnym. W praktyce wygląda to tak, że WOPFU przygotowuje się pod koniec każdego semestru. 
  • W razie potrzeby, oczywiście można przygotowywać taką ocenę częściej, podyktowane to musi być weryfikacją wiedzy na temat ucznia. 
Obszary oceny WOPFU

Głównymi obszarami oceny funkcjonowania dziecka są: 
  • rozwój fizyczny dziecka (motoryka mała, motoryka duża, funkcjonowanie zmysłów),
  • rozwój intelektualny i osiągnięcia edukacyjne (funkcjonowanie procesów poznawczych tj. myślenie, pamięć, uwaga, spostrzeganie; kompetencje komunikacyjne, techniki szkolne tj, czytanie, pisanie, liczenie; zainteresowani i uzdolnienia),
  • rozwój społeczno-emocjonalny (samodzielność, kontakty rówieśnicze i z osobami dorosłymi, przestrzeganie zasad społecznych, motywacja)
Warto również uwzględnić:

  • mocne strony dziecka,
  • zainteresowania i uzdolnienia,
  • predyspozycje. 


Rodzice a WOPFU

Tak samo, jak w przypadku IPET-u rodzice biorą czynny udział nad pracami zespołu, a także bez potrzeby wnioskowania należy przekazać kopię Wielospecjalistycznej Oceny Poziomu Funkcjonowania Ucznia!


Przykładowy arkusz WOPFU

Przykładowe arkusze WOPFU możecie znaleźć pod tymi linkami
→ ARKUSZ WOPFU

→ WOPFU (opisowe)

Pamiętajcie, że możecie go dowolnie modyfikować, w zależności od potrzeb i konieczności :)

Czy wpis był dla Was przydatny? Dajcie znać w komentarzu :)





Bibliografia: 
R. Cybulska, H. Derewlana, A. Kacprzak, K. Pęczek, Uczeń ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi w systemie edukacji w świetle nowych przepisów prawa oświatowego, wyd. ORE, Warszawa 2017.
*Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 28 sierpnia 2017 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym) → ROZPORZĄDZENIE

Copyright © bluefingersbywiola , Blogger